Dlaczego ciasto opada? Kiedy ciasto drożdżowe jest dobrze wyrobione? Dlaczego ciasto drożdżowe nie wyrasta? – odpowiedź na te i inne pytania tego typu znajdziecie w tym poradniku!
Upieczenie domowego ciasta nie jest niczym trudnym. Wystarczy dokładnie trzymać się miar i wskazówek zawartych w przepisie, a wszystko wyjdzie tak, jak powinno. A przynajmniej tak to wygląda w teorii.
Czasem bywa tak, że mimo tego, iż zrobiliśmy wszystko tak jak trzeba, nasze ciasto po upieczeniu zdecydowanie odbiega od tego ze zdjęcia w książce kucharskiej. Czasami pięknie wyrasta, lecz zaraz po wyjęciu z piekarnika spektakularnie opada, a czasami… nie wyrasta w ogóle.
„Co robię nie tak?!”
Mimo tego, że wielbicieli tak zwanego „zakalca” jest naprawdę wielu (na przykład my! :)) to kolejna kulinarna porażka może skutecznie odebrać chęci do dalszego pieczenia. Co zrobić, gdy ciasto po raz kolejny opada, robi się gumowe albo wręcz twarde?
Przy następnym pieczeniu trzymaj się tych wskazówek, a wszystko powinno wyjść idealnie!
Ciasto drożdżowe
Dlaczego ciasto drożdżowe nie wyrasta? Kiedy wiadomo, że jest już odpowiednio wyrobione? Co to jest rozczyn i jak go zrobić?
Zacznijmy od tego, że przy większości ciast, zarówno drożdżowych jak i ucieranych, składniki powinny być w temperaturze pokojowej (wyjątkiem jest ciasto kruche). Produkty takie jak jajka, masło czy mleko należy wyjąć co najmniej 2 godziny przed pieczeniem. Jeśli zapomniemy zrobić to odpowiednio wcześnie i nie mamy już dużo czasu, jajka możemy włożyć do miski z ciepłą wodą, a mleko podgrzać przez chwilę na gazie czy w mikrofalówce. Wszelkie składniki sypkie, tak jak na przykład mąka, proszek do pieczenia, kakao czy cukier puder powinny być przesiewane. Dzięki temu stają się one bardziej napowietrzone, a nasze ciasto – pulchne i puszyste.
W cieście drożdżowym główną rolę pełnią, jak można się domyślić, drożdże 😉 Są dwa ich rodzaje:
- świeże
- suche (instant)
Drożdże suche to spore ułatwienie, a także oszczędność czasu. Nie potrzeba ich wcześniej rozrabiać (chyba, że są to drożdże granulowane) – wystarczy wymieszać je z mąką oraz resztą składników, wyrobić i pozostawić do wyrośnięcia. Z drożdży świeżych musimy najpierw zrobić rozczyn.
Co to jest rozczyn i jak go zrobić?
W tym celu wkruszamy drożdże do miski lub kubeczka, zasypujemy łyżeczką cukru (pozwoli on drożdżom szybciej „ruszyć”), dodajemy trochę ciepłego mleka oraz mąki. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 15 minut, by drożdże zaczęły pracować. Po tym czasie mikstura powinna widocznie zwiększyć objętość – jeśli jest inaczej (rozczyn wygląda tak, jak na samym początku) dodawanie go do ciasta nie ma już sensu – oznacza to, że drożdże nie pracują. A przyczyny mogą być dwie:
- drożdże są zwietrzałe – przed przygotowaniem rozczynu upewnij się, że data ważności nie upłynęła, a drożdże były szczelnie przechowywane. Powinny one mieć jednolity, beżowy kolor oraz specyficzny, aczkolwiek przyjemny zapach
- zbyt ciepłe mleko – mleko dodawane do ciasta drożdżowego zawsze powinno być ciepłe – pozwoli to drożdżom prawidłowo wyrosnąć. Jednak zbyt wysoka jego temperatura może drożdże „zabić”, czyli sprawić, że nie będą rosnąć. Takiego rozczynu nie da się już uratować i, niestety, trzeba przygotować nowy. Temperatura mleka powinna być mniej więcej zbliżona do temperatury ciała. Możecie również zmierzyć ją, posługując się specjalnym termometrem kuchennym
Jeśli rozczyn urósł prawidłowo, śmiało możemy dodać go do ciasta. Trzeba go dokładnie wymieszać z resztą składników, a następnie długo wyrabiać.
No właśnie – jak długo wyrabiać ciasto drożdżowe?
Ciasto drożdżowe, im dłużej wyrabiane, tym lepsze! Ale kiedy wiadomo, że to już dobry moment?
Minimalny czas wyrabiania ciasta to 5-7 minut. Powinno ono być gładkie, elastyczne oraz łatwo odchodzić od ręki. Jeśli po 10 minutach wyrabiania ciasto nadal się klei, trzeba dosypać odrobinę mąki i dalej wyrabiać. Nie powinniśmy dodawać jej zbyt dużo, ponieważ przez to nasze ciasto może późnej stać się twarde. Jedną z metod sprawdzenia czy ciasto jest już dobrze wyrobione jest delikatne wciśnięcie w nie palca. Jeśli szybko wróci ono na swoje miejsce i powstałe wgłębienie zniknie – ciasto jest gotowe do dalszej obróbki.
Niezależnie, czy z ciasta robimy bułeczki, rogaliki czy też pączki, po uformowaniu go i włożeniu do formy lub na blachę powinniśmy odstawić je jeszcze na jakiś czas w ciepłe miejsce, by jeszcze trochę się „napuszyło”. Dobrze jest przykryć je wtedy ściereczką lub folią spożywczą. Zapobiegnie to przesuszeniu się skórki i jej późniejszemu pękaniu.
Ciasto kruche
Ciasto kruche jest uniwersalne. Jest podstawą różnego rodzaju serników, szarlotki, babeczek z kremem czy tart – zarówno słodkich jak i wytrawnych. Nie jest trudne w przygotowaniu, jednak jest kilka błędów, które możemy popełnić w trakcie jego przygotowywania. Mogą one sprawić, że ciasto będzie twarde jak skała, czy przeciwnie – sypkie niczym piasek.
Większość przepisów na kruche ciasto opiera się na 3 podstawowych składnikach – mące, maśle i cukrze. Przyjęło się, że powinny być one dodawane w proporcjach 3:2:1 – wtedy ciasto powinno wyjść idealne. Do precyzyjnego odmierzenia ciasta przyda się waga kuchenna lub miarki w postaci łyżeczek czy też kubeczków z przedziałkami.
Czasami jednak ciasto może pozostawać zbyt suche. Wtedy możemy dodać do niego łyżkę lub dwie bardzo zimnego mleka lub wody. Aby uzyskać ładny, żółty kolor, do ciasta możemy dodać również żółtko jaja. Nie poleca się dodawania białka, ponieważ może to sprawić, że upieczone ciasto będzie zbyt twarde. Warto również do wypieku użyć cukru pudru, zamiast tradycyjnego kryształu. Ciasto kruche piecze się dość szybko, w związku z tym zawarte w nim kryształki cukru nie mają wystarczająco czasu, by całkowicie się rozpuścić. Wynikiem mogą być małe, nieestetyczne, brązowe plamki.
Najczęstszym błędem przy przygotowywaniu ciasta kruchego jest jego zbyt długie wyrabianie. Ciasto kruche nie lubi ciepła naszych rąk, powinno więc być wyrabiane krótko i możliwie jak najszybciej. Zimne masło wymieszane z mąką i cukrem siekamy na drobne kawałeczki. Następnie ciasto szybko wyrabiamy, formujemy z niego kulę, którą owijamy folią spożywczą, a następnie wkładamy do lodówki.
Jak długo ciasto kruche powinno chłodzić się w lodówce? A przede wszystkim – dlaczego?
Tak jak wspominaliśmy wcześniej, ciasto kruche źle znosi ciepło. Z tego powodu najlepiej jest schłodzić je nawet dwa razy – zaraz po wyrobieniu, a następnie po rozwałkowaniu i przełożeniu go do formy. Ważne jest również włożenie go do bardzo dobrze rozgrzanego piekarnika. A dlaczego to takie ważne?
Ciasto kruche ma w sobie dużą ilość masła, które przy zetknięciu z wysoką temperaturą topi się. Jeśli nie będzie odpowiednio schłodzone, a piekarnik dobrze nagrzany, powoli topniejące masło sprawi, że ciasto straci swój kształt. Może ono zsunąć się z brzegów formy przez co wypiek będzie wyglądał mało apetycznie, a do naszej tarty zmieści się znacznie mniej nadzienia.
Swoją drogą, aby zmierzyć długość i szerokość ciasta, tak by idealnie pasowało do rozmiaru foremki polecamy Wam stolnicę z podziałkami. Przy jej użyciu dokładnie odmierzycie długość ciasta, a także jego średnicę (niezbędne przy pieczeniu tart!)
Ciasto ucierane
Ciasto ucierane to takie, którego składniki, jak sama nazwa wskazuje, ucieramy mikserem. Jest najbardziej popularne w okresie letnim, kiedy możemy dodać do niego różne, sezonowe owoce, takie jak truskawki, śliwki czy rabarbar. Jest proste i szybkie w przygotowaniu, ale bywa kapryśne. Lubi zrobić nam nadzieję na kulinarny sukces, rosnąc pięknie i szybko, a następnie okrutnie ją zabrać – równie szybko opadając. Wtedy pozostaje już tylko pytanie – dlaczego?!
Dlaczego ciasto opada?
Przyczyn, przez które nasze ciasto opada może być kilka:
- zbyt długie miksowanie – podczas ucierania ciasta przy pomocy miksera w masa napowietrza się, poprzez powstające w niej pęcherzyki powietrza. Zbyt długie miksowanie sprawia, że pęcherzyków jest za dużo – skutkiem tego jest szybki wzrost ciasta w trakcie pieczenia i jego natychmiastowe opadnięcie zaraz po wyjęciu z piekarnika
- za mała lub za duża ilość spulchniaczy – dodanie zbyt dużej ilości proszku do pieczenia czy sody oczyszczonej spowoduje szybkie (zbyt szybkie) wyrośnięcie ciasta, a następnie momentalne jego opadnięcie. Z drugiej strony, jeśli dodamy za mało sody czy proszku – nasze ciasto nie wyrośnie w ogóle
- nieodpowiednia technika miksowania – podczas miksowania w cieście wytwarza się gluten. Ma on strukturę włókien, które podczas miksowania w różne strony ulegają gwałtownemu rozerwaniu. Aby uniknąć powstania zakalca, następnym razem spróbujcie mieszać ciasto w tylko jedną stronę – dostrzeżecie różnicę!
- otwieranie piekarnika w trakcie pieczenia – jest to bardzo częsty błąd! Z ciekawości, czy ciasto aby na pewno nie jest już gotowe zaglądamy do niego, co chwilę otwierając i zamykając drzwiczki piekarnika. W tym czasie z wewnątrz urządzenia ucieka temperatura. Taka nagła zmiana temperatury powoduje, że nasze ciasto ostatecznie opada i tworzy się zakalec.
Podczas kolejnego pieczenia koniecznie skorzystajcie z powyższych wskazówek – sukces gwarantowany! 🙂
A PO WIĘCEJ KULINARNYCH (I NIE TYLKO!) INSPIRACJI ZAPRASZAMY NA NASZ FACEBOOK I INSTAGRAM.